Skip to content

My heart is fighting

My heart is fighting with my mind,
common sense tells me to quit
something that hasn’t started yet.
It’ll probably be better for both of us
and I almost got it.
I’ve almost come to terms with it.
Exactly. Almost. It’s so close to Already yet so far away.

Maybe I need time, maybe I don’t have to wait?
Too many questions, too few answers.
Doubts, presumptions and this incredible longing – I don’t know for what.
Subconsciously, I want to be with you, I want more and more.

God, it’s all difficult. I can’t live normally anymore.
Sometimes I wish you had given me such strong feelings that I have to suppress deep within myself.

Anger, regret, sadness and this feeling of total helplessness.
Everything is mixed with me.
What should I do?
Who to ask or listen to the heart or the mind?
Only you can help me, but you don’t know anything yet.

Moje serce toczy walkę z rozumem,
zdrowy rozsądek każe mi zakończyć
coś co jeszcze się nie zaczęło.

Tak będzie lepiej pewnie dla nas obojga
i już prawie to zrozumiałem,
już prawie się z tym pogodziłem.
No właśnie. Prawie. To tak blisko od Już,
a jednocześnie tak bardzo daleko.

Może potrzebuję czasu, może nie mam po co czekać?
Zbyt wiele pytań, zbyt mało odpowiedzi.
Wątpliwości, domniemania i ta niesamowita tęsknota – sam nie wiem za czym.
Podświadomie chcę być z Tobą, coraz bardziej chcę.

Boże, jakie to wszystko jest trudne. Już nie potrafię normalnie żyć.
Czasami żałuję że dałeś mi tak mocne uczucia, które muszę tłumić głęboko gdzieś w sobie.

Złość, żal, gniew, smutek i to poczucie totalnej bezsilności. Wszystko miesza się we mnie.
Co mam zrobić? Kogo spytać czy posłuchać serca czy rozumu? Tylko Ty możesz mi pomóc, ale przecież Ty o niczym jeszcze nie wiesz.

Published inTalking2Myself

Comments are closed.